Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me

30 grudnia 2014

Ulubieńcy 2014, cz. 2 - KOLORÓWKA



Kontynuacja ulubieńców, czyli kolorówka. Umówiłyśmy się, że wybierzemy tylko 5 najbardziej ulubionych kosmetyków kolorowych, po które non stop sięgałyśmy i do których wracałyśmy, ale było bardzo ciężko wybrać, bo trochę się tego przez rok uzbierało. Co z tego wyszło? 

Tosia:

1. Podkład Max Factor 3w1, który dość szczegółowo opisałam już na blogu. Jest to podkład, który mnie nigdy nie zawiódł, nawet w dzień mojego ślubu :)

2. Puder Anti Shine Kryolan, czyli mat absolutny. Jest to kolejny sprawca mojego ślubnego makijażu, ale na co dzień też go używam :P Matuje na długo i poradzi sobie z nawet mocno przetłuszczającą się cerą. 

3. Zielona baza L`Oreal Studio Secrets Professional - odkąd zaczęłam jej używać, pokochałam róże. Ta baza nie tylko przedłuża trwałość makijażu, ale i niweluje najbardziej znienawidzoną przeze mnie niedoskonałość - czerwienienie się. 


4. Paleta do konturowania Sleek (mam odcień Fair) - http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=56474. Biorę ze sobą paletę i mam z głowy całe konturowanie. Matowy delikatny bronzer, bardzo ładny rozświetlacz i róż w wyjątkowym i dość uniwersalnym odcieniu (odpowiednik NARSa Orgasm). Małe ale mam do różu, bo na co dzień wolę jednak mniej połyskujące, ale w całości paletę uwielbiam. 

5. I znów paleta: Makeup Revolution Paleta cieni DEATH BY CHOCOLATE. Piękne opakowanie i wyjątkowe cienie, z których można wyczarować coś na każdą okazję. Cienie mają bardzo dobrą jakość i warto w tę paletę zainwestować :)

I to już koniec mojej piątki, chociaż bardzo bym chciała dopisać kilka dodatkowych podpunktów ;)



Iza:

1. Podkład mineralny Annabelle Minerals (kryjący) – nie zatyka porów, wyrównuje koloryt cery, która po jego użyciu wygląda na świeżą i wypoczętą. Najlepszy podkład, jaki do tej pory miałam :)

2. Paletka Sephora do makijażu oczu – dokładnie ta: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=69397. Nadaje się do wykonania make-up'u zarówno na dzień jak i na wieczór. Nigdzie się bez niej nie ruszam :)

3. L'oreal Glam Bronze – podwójny puder brązujący z rozświetlaczem, ja mam kolor nr 101 (dla blondynek). Bardzo fajnie się trzyma na twarzy :) Nie ściera się zbyt szybko, poprzednio używałam kulek brązujących z Avonu i w porównaniu z L'orealem wypadają blado :)

4. Tusz do rzęs Max Factor 2000 Calorie – tego kosmetyku nie muszę chyba nikomu przedstawiać :) Nie kruszy się, precyzyjnie podkreśla rzęsy, nie sklejając ich :)

5. Cienie do oczu Inglot – za trwałość, ładne kolory i możliwość tworzenia własnych paletek. To ich najczęściej używam do codziennego makijażu.


A co Wy sądzicie o naszych ulubieńcach? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz