Tosia:
1. Podkład Max Factor 3w1, który dość szczegółowo opisałam już na blogu. Jest to podkład, który mnie nigdy nie zawiódł, nawet w dzień mojego ślubu :)
2. Puder Anti Shine Kryolan, czyli mat absolutny. Jest to kolejny sprawca mojego ślubnego makijażu, ale na co dzień też go używam :P Matuje na długo i poradzi sobie z nawet mocno przetłuszczającą się cerą.
3. Zielona baza L`Oreal Studio Secrets Professional - odkąd zaczęłam jej używać, pokochałam róże. Ta baza nie tylko przedłuża trwałość makijażu, ale i niweluje najbardziej znienawidzoną przeze mnie niedoskonałość - czerwienienie się.
4. Paleta do konturowania Sleek (mam odcień Fair) - http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=56474. Biorę ze sobą paletę i mam z głowy całe konturowanie. Matowy delikatny bronzer, bardzo ładny rozświetlacz i róż w wyjątkowym i dość uniwersalnym odcieniu (odpowiednik NARSa Orgasm). Małe ale mam do różu, bo na co dzień wolę jednak mniej połyskujące, ale w całości paletę uwielbiam.
5. I znów paleta: Makeup Revolution Paleta cieni DEATH BY CHOCOLATE. Piękne opakowanie i wyjątkowe cienie, z których można wyczarować coś na każdą okazję. Cienie mają bardzo dobrą jakość i warto w tę paletę zainwestować :)
I to już koniec mojej piątki, chociaż bardzo bym chciała dopisać kilka dodatkowych podpunktów ;)
Iza:
1. Podkład mineralny Annabelle Minerals (kryjący) – nie zatyka porów, wyrównuje koloryt cery, która po jego użyciu wygląda na świeżą i wypoczętą. Najlepszy podkład, jaki do tej pory miałam :)
2. Paletka Sephora do makijażu oczu – dokładnie ta: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=69397. Nadaje się do wykonania make-up'u zarówno na dzień jak i na wieczór. Nigdzie się bez niej nie ruszam :)
3. L'oreal Glam Bronze – podwójny puder brązujący z rozświetlaczem, ja mam kolor nr 101 (dla blondynek). Bardzo fajnie się trzyma na twarzy :) Nie ściera się zbyt szybko, poprzednio używałam kulek brązujących z Avonu i w porównaniu z L'orealem wypadają blado :)
4. Tusz do rzęs Max Factor 2000 Calorie – tego kosmetyku nie muszę chyba nikomu przedstawiać :) Nie kruszy się, precyzyjnie podkreśla rzęsy, nie sklejając ich :)
5. Cienie do oczu Inglot – za trwałość, ładne kolory i możliwość tworzenia własnych paletek. To ich najczęściej używam do codziennego makijażu.
1. Podkład mineralny Annabelle Minerals (kryjący) – nie zatyka porów, wyrównuje koloryt cery, która po jego użyciu wygląda na świeżą i wypoczętą. Najlepszy podkład, jaki do tej pory miałam :)
2. Paletka Sephora do makijażu oczu – dokładnie ta: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=69397. Nadaje się do wykonania make-up'u zarówno na dzień jak i na wieczór. Nigdzie się bez niej nie ruszam :)
3. L'oreal Glam Bronze – podwójny puder brązujący z rozświetlaczem, ja mam kolor nr 101 (dla blondynek). Bardzo fajnie się trzyma na twarzy :) Nie ściera się zbyt szybko, poprzednio używałam kulek brązujących z Avonu i w porównaniu z L'orealem wypadają blado :)
4. Tusz do rzęs Max Factor 2000 Calorie – tego kosmetyku nie muszę chyba nikomu przedstawiać :) Nie kruszy się, precyzyjnie podkreśla rzęsy, nie sklejając ich :)
5. Cienie do oczu Inglot – za trwałość, ładne kolory i możliwość tworzenia własnych paletek. To ich najczęściej używam do codziennego makijażu.
A co Wy sądzicie o naszych ulubieńcach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz