Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me

13 grudnia 2014

Kolejna nowość od Ziai - tonik z serii Liście Manuka

Do tego toniku byłam bardzo pozytywnie nastawiona – ciekawe recenzje, atomizer, ładne opakowanie, atomizer i to właśnie ten atomizer mnie skusił. Daje możliwość nakładania produktu bezpośrednio na twarz bez wacika, chociaż producent poleca nakładać właśnie na wacik. Jednak recenzji długo nie umiałam w żaden sposób ugryźć. Co z tego wynikło? 






Co obiecuje producent:

Łagodnie oczyszcza i usuwa pozostałości makijażu
 łagodnie – tak
oczyszcza – tak
usuwa makijaż – tak
ALE! Ile się trzeba napsikać tym atomizerem... Wariant pierwszy: wacik – aby na wacik dostała ilość produktu, odpowiednia do usunięcia makijażu lub oczyszczenia twarzy musiałam „psiknąć” 30 razy. Może ten mój atomizer jest jakiś nie taki? Przy nakładaniu bezpośrednio na twarz też muszę gimnastykować palec.

Działa ściągająco na rozszerzone pory skóry
Zdecydowanie tak! Na obietnice dotyczące zwężania porów na ogół patrzę z przymrużeniem oka, a tu, proszę, efekt widoczny już po kilku dniach. Pory są zwężone, a skóra wygładzona.

Ma działanie mikrozłuszczające
Nie zauważyłam.

Wspomaga łagodzenie zmian trądzikowych
Raczej tak, ale jest to działanie właśnie wspomagające łagodzenie, a nie antytrądzikowe.



Podsumowując – tonik ma genialne działanie, ładnie pachnie, ładnie wygląda, tylko ten atomizer... Jest fajnie, ładnie, higienicznie, tylko palec boli :) Chyba przekręcę sobie z innego ziajkowego toniku tradycyjny dozownik i będę nakładała go wacikiem.
Jak na razie nowości Ziajki bardzo przypadły mi do gustu. W kolejce do testów czekają kolejne kosmetyki, w tym pasta oczyszczająca, której jestem ciekawa.



I na koniec jak zwykle skład :)

2 komentarze:

  1. Ja boję się używać kosmetyków z Ziaji, bo kiedyś straszną krzywdę zrobił mi tonik z ogórka właśnie tej marki kosmetycznej. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tosia: W takiej sytuacji myślę, że lepiej sobie darować taki kosmetyk, chociaż ten akurat jest bardzo dobry. Ja się podobnie zraziłam do kremów do twarzy z Oriflame. Co by nie było -- jakoś boję się już czegokolwiek od nich stosować.

      Usuń