Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me Click Me

19 marca 2015

O garnkach słów kilka - a czemu by nie?

Wiosna rozhulała się już na dobre i coraz częściej po głowie chodzi mi dieta. Jak by się na to nie patrzeć - po wiośnie szykuje się lato i miło by było założyć letnie zwiewne sukienki. W związku z tym, jak również pozostając niejako w tematyce remontu, chwiałabym poświęcić kilka słów garnkom. Garnki - rzecz istotna i podstawa każdej diety ;) W końcu gdzieś to jedzonko trzeba przygotowywać. Jednak podczas remontu kuchni, zmieniła się kuchenka. Wcześniej miałam gazową, a teraz wybraliśmy indukcyjną. Z samej kuchenki jestem bardzo zadowolona, jednak musiałam nabyć komplet nowych garnków, które: po pierwsze – będą z indukcyjnym dnem, po drugie – nie chciałam na nie wydawać majątku, a nawet byłam bardziej skłonna ku ekonomii. Wybór padł na komplet garnków Hoffner. Komplet kupiłam na Allegro u sprawdzonego sprzedawcy. Kupuję już od niego któryś raz i zawsze wszystko przychodzi baaaardzo dobrze zapakowane, bez żadnych obić i wgnieceń. Komplet, o którym piszę, kosztował dokładnie 169 zł.




Garnki użytkuję już kilka miesięcy i oto co mogę na ich temat powiedzieć.

W skład zestawu wchodzą:

- garnek z pokrywą 6 l, szer. 24 cm, wys 14,5 cm (pojemność „użytkowa to 5 l, tyle jest na podziałce i tyle można do niego wlać, żeby podczas gotowania nie wylewało się)
- garnek z pokrywą 3,5 l, szer 20 cm, wys. 12,5 cm (pojemność na podziałce 3l)
- garnek z pokrywą 2,7 l, szer 18 cm, wys 11,5 cm (pojemność na podziałce 2,5 l)
- 2 garnki z pokrywą 2 l, szer. 16 cm, wys. 10,5 cm (pojemność na podziałce 1,5l)
- patelnia z pokrywą 2,5 l, szer. 24 cm, wys. 7,5 cm (nie ma podziałki :)


Cechy zestawu:
  • mają grube dno, które nagrzewa się szybko i długo trzyma ciepło.
  • ciekawe płaskie i desingerskie przykrywki :D była to jedna z przyczyn, dla których wybrałam właśnie ten komplet garnków. Plusy – łatwo je przechowywać i układać w zmywarce. Minusy – w metalowej obwódce po wyjęciu ze zmywarki jest woda i ciężko ją jakkolwiek wytrzeć, a mokrych do szafek za bardzo dawać nie chcę.

  • metalowe uchwyty zarówno na garnkach jak i na przykrywce; plusy takiego rozwiązania: wygodne i stabilne podnoszenie, garnki nie wyślizgują się, uchwyty się nie nagrzewają (są puste w środku), bez żadnych wyrzutów sumienia mogę garnki dać do piekarnika (co się przydaje np. w święta, gdy chcę podgrzać dużo potraw naraz oraz dłużej utrzymać ich ciepło); minus takich uchwytów jest jeden – po myciu w zmywarce siedzi w nich woda, często ta ze środkiem myjącym, w rezultacie czego po wyjęciu robią się brzydkie zacieki.
  • wszystkie garnki mają wygodną podziałkę w środku :) Nie muszę odmierzać, np. mleka do budyniu, bo widzę ile już jest nalane.

  • na dnie niektórych garnków robią się takie czarne kropki, jakby osad? Nawet po gotowaniu samej wody. Kropki nie chcą się zmyć i trochę denerwują
  • na garnkach jest czarny napis Hoffner, który z czasem się ściera. Na moich nowych garnach jeszcze się nie starł, ale od ponad roku mam też z tej samej serii garnek do gotowania na parze i z napisu niewiele zostało.

  • dużym plusem tego zestawu jest patelnia – z ceramiczną powłoką i dwoma uchwytami. Do białej powłoki nic nie przywiera, łatwo się ją myje, a brak wielkiej rączki z patelni ułatwia przechowywanie – łatwiej ją zmieścić w szafce oraz nie zajmuje zbyt wiele miejsca w zmywarce. Powłoka nie zdziera się (zobaczymy co będzie dalej), jedynie na nitach mocujących uchwyty trochę odprysnęła podczas mycia
  • zestaw oprócz patelni mieści się w jednym koszu 60x60 z Ikei (właśnie takim: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00204672/#/00204672), wszystkie garnki stoją samodzielnie z przykrywkami i jest do nich łatwy dostęp – nie muszę niczego przestawiać, żeby szybko sięgnąć po potrzebny garnek.
Cały komplet uzupełniłam jeszcze o kilka naczyń – średniej wielkości kwadratową brytfannę, patelnię do naleśników i dużą teflonową patelnię. Kilku garnków i garnuszków jeszcze mi brakuje, ale z czasem będę uzupełniać wyposażenie swojego królestwa. Bardzo podoba mi się to, że przy kuchence indukcyjnej spód garnków jest czyściutki :) Przy kuchence gazowej na ogół był okopcony, z czasem ściemniał i nie dało się tego domyć. A teraz garnki ciągle wyglądają jak nowe :)



Moje nabytki bardzo mnie cieszą i wkrótce zacznę zamieszczać na blogu także moje przepisy. Cały zestaw serdecznie polecam wszystkim tym, którzy szukają garnków właśnie na indukcję, z nowoczesnym wyglądem, ale z ekonomicznej półki.  


4 komentarze:

  1. Ja mam przepiękne pastelowe pyzy z Olkusza i sprawdzają się doskonale:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Iza: Niebawem będę posiadaczką identycznego zestawiku ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tosia: Też myślę o Olkuszu, one są piękne! Kilku jeszcze mi brakuje, za to zakochałam się w ceramicznej powłoce. Super przydatna rzecz przy gotowaniu. Za to świetnie sprawdzają mi się kwadratowe brytfanki. Fajnie mieszczą się w szafkach i na piecu też jakoś łatwiej je ustawić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam, pisze być może ponownie ale wujek google kazał mi się zalogować po opublikowaniu komentarza i komentarz wyparował - jak woda z garnka....
    ad rem: Pisze Pani o garnkach Hoffner ale prezentuje Pani na zdjęciach garnki firmy Foffman a to już nie Hoffner. Gdzieś wkradł sie błąd.

    OdpowiedzUsuń